czwartek, 14 listopada 2013

Space Centre


Nie będę wyjątkiem, jeśli napiszę, że czasami lubię zapatrzeć się w nocne i pogodne niebo. Z całego mojego życia pamiętam dwa takie niezwykłe momenty kiedy nie mogłam oderwać oczu od nieba. Pierwszy wydarzył się bardzo, bardzo dawno temu, gdy z grupą znajomych, późnym wieczorem wybraliśmy się na pewną beskidzką górę. Gdzieś blisko wierzchołka góry była polana. Na tej polanie zrobiliśmy ognisko, a przy dźwiękach gitar śpiewaliśmy i piekliśmy kiełbaski. Tam też poczułam bliskość nieba, bo niebo to było obsypane największą ilością gwiazd, jaką kiedykolwiek w życiu widziałam. Leżeliśmy wszyscy na trawie wpatrzeni w to gwieździste sklepienie niemal do rana. Innym razem, ale też dawno temu, zapatrzyłam się w niebo w pewnej wielkopolskiej wsi. Do dziś jestem wdzięczna losowi, że wówczas posprzeczałam się z mężem. Chcąc nie sprzeczać się przy świadkach, wyszliśmy oboje na zewnątrz domu, w którym byliśmy gośćmi. Na sierpniowym niebie gwiazdy przygotowały dla nas widowisko – tańce spadających gwiazd. Ileż ich wówczas widzieliśmy, nie wiem, ale chyba całe mnóstwo. Nie pamiętam ile komarów wówczas nakarmiło się nami, ani to, o co wybuchła sprzeczka, ale nawet dziś, gdy czasami zamykam oczy wciąż widzę te migające, przelatujące nad głowami gwiazdy.
Wspomnienia gwieździstych nocy powróciły do mnie jak bumerang w dniu, w którym wraz z całą naszą rodziną wybraliśmy się do Space Centre w Leicester (www.spacecentre.co.uk). Bardzo nam się tam spodobało. Byliśmy tam około siedmiu godzin i jestem pewna, że tam jeszcze wrócimy. Kiedyś bardzo interesowałam się kosmosem, astronautyką i przeczytałam sporo książek o tej tematyce, a w Space Centre miałam okazję przypomnieć sobie swoją wiedzę i uzupełnić ją o wiele interesujących faktów i ciekawostek o wszechświecie. Jest to jedno z tych miejsc, gdzie bez względu na wiek każdy znajdzie coś  interesującego dla siebie.

Space Centre powstało w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i jest podzielone tematycznie. Jedna część przybliża nam informacje na temat wszechświata, inna na temat układu słonecznego czy też naszej planety- Ziemi, podróży kosmicznych, astronautyki czy historii podboju kosmosu. Absolutnie rewelacyjnym miejscem jest planetarium! W planetarium odbywają się – co tu dużo pisać -fantastyczne pokazy. Ten, na który my trafiliśmy dotyczył poszukiwań życia pozaziemskiego. Ogromny, z góry i z boków otaczający widownię ekran i doskonała jakość pokazu przeniosła nas w orbitę pozaziemską z taką mocą, że wydawało nam się, że naprawdę jesteśmy na pokładzie statku kosmicznego i z zawrotną prędkością pokonujemy przestrzenie wszechświata by bliżej przyjrzeć się odległym galaktykom i planetom. Oj, bardzo kręciło mi się w głowie. Wspaniałe doświadczenie i efektowne wrażenie! Niestety, podczas pokazu zabronione jest robienie zdjęć, więc jedyne zdjęcie z tego miejsca jest zrobione przy opuszczaniu sali. W Space Centre jest jeszcze jedno, malutkie planetarium, gdzie cały czas można pogłebiać naszą wiedzę o planetach z naszego układu słonecznego.

 Punkt centralny Space Centre
 
 Planetarium
 
                 Część zachęcająca do blizszego poznania planet

Miejsca, gdzie można dowiedzieć sie wiele ciekawego na temt planet i gwiazd. 
 
 
Najciekawszym dla moich starszych dzieci miejscem, okazała się ta część Space Centre, gdzie dzieci mogły sprawdzić swoją wiedzę i kondycję potrzebną do tego, by zostać astronautą. Sporo tam jest atrakcji: symulator wynoszący kosmonautów na orbitę, fotel astronauty, na którym można usiaść i poćwiczyć użyteczność drążków i guzików, specjalna platforma, dzięki której łatwiej jest wyobrazić sobie siłę grawitacji na księżycu. Dla najmłodszych dzieci, oprócz kącika zabaw pełnego twórczych inspiracji, wszędzie znajdują się urządzenia i przyrządy, które poprzez zabawę przybliżają im wiedzę na temat otaczającego nas kosmosu. A specjalne pojemniki ze strojami do przebierania się, pozwalają kilkulatkom przez chwilę poczuć się jak gwiazdka, kosmita czy kosmonauta.
 Sprawdzić się jako astronauta -czemu nie?
 
 A może choć na moment usiąść za sterami promu kosmicznego?
 
 Nawet kilkuletnie dzieci poprzez zabawe poznają świat kosmosu.
 
 A może tak w stronę Marsa?
 
 To, co kiedyś odkrył Kopernik, dziś jest oczywistością już dla dzieci.
 
 Słońce - gwiazda pełna zagadek.
 
 Czym w kosmosie jest rok dla Ziemi?
 
 Oko w oko z kosmitą.
 
 Trochę wiedzy na temat budowy teleskopów.
 
 Miejsce odpoczynku i artystycznej kosmicznej twórczości najmłodszych.
 
 Być przy narodzinach i śmierci gwiazd.
 

 Dzieci zawsze znajdą coś dla siebie interesującego.
 
 Spoglądać na stół jak w telewizor.
 
Poznać tajemnicę rakiet V-2
 
 Poznać świat z początków podboju kosmosu. 
W zasadzie każdy może przez chwilę oddać sie we władanie własnej wyobraźni i przez moment poczuć się jak kosmonauta, zwłaszcza wówczas, gdy ma możliwość obejrzenia fragmentu promu kosmicznego od środka. W Space Centre wiele można dowiedzieć się o podbojach kosmicznych, historii podbojów i ludziach związanych z kosmosem. Dużym zaciekawieniem odwiedzających cieszą się gabloty, miedzy innymi te, w których znajduje się przykładowe jedzenie astronauty i - uwaga –interesująca toaleta (pod zjęciem toalety wyjaśniam dlaczego jest interesująca). Jest tutaj sporo ekranów, telewizorków i mini salek kinowych, w których można obejrzeć relacje z różnych wypraw. Nam najbardziej podobał się film opowiadający o wyścigu na podbój kosmosu, jaki miał miejsce pomiędzy dwoma krajami: Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim.

 Miejsce, gdzie można poznać szczegóły pracy astronautów.
 
 Jakby to nazwać -uniform do pracy :)?
 

 Miejsce, gdzie możemy obserwować start rakiety
 
 Kosmiczna toaleta. Może trudno w to uwierzyć, ale toaleta ta jest również oczyszczalnią. Mocz kosmonautów jest oczyszczany, przetwarzany i potem wykorzystywany do picia i tak cały czas. Podobno mocz potrzebuje czterech dni do filtracji.
 
 Co dziś na obiad?
 
 Choć przez chwilę byc kosmonautą w statku kosmicznym.
 

 Rosyjski statek kosmiczny.


Wszystkie te i inne atrakcje ogląda się w typowo kosmicznej scenerii. Nad głowami unoszą się satelity, tu i ówdzie drży ziemia, huczy rakieta.  W części jadalnej,czy jak kto woli –restauracyjnej,  co jakiś czas słychać odliczanie do startu i od dołu obecnej tam rakiety wydobywa się jakby ogień i dym, co bardzo się dzieciom podoba.
 Meteoryt
 
Największa atrakcja sali "restauracyjnej".
 
 

 Satelity
 

Nie sposób opowiedzieć wszystkiego, co znajduje się w Space Centre. Uważam, że jest to bardzo ciekawe miejsce i warto się tam wybrać. Bilety kupowane przez Internet stają się biletami rocznymi, co jest wielką zaleta zwłaszcza dla tych, którzy mieszkają bliżej i mogą częściej korzystać z centrum kosmosu. Jakieś wady? Tak- bufet. Niestety, w bufecie jest mały wybór przekąsek i trudno znaleźć coś odpowiedniego do jedzenia dla dzieci typu "wybredny" lub "niejadek". Następnym razem przygotuję posiłek w domu i zjemy go tam w miejscu zwanym piknikowym.  

 Strefa księżyca
 
 W ekranie telewizora z lat sześciedziatych można cały czas oglądać moment pierwszego lądowania na księżycu w 1969 roku.
 
Nasz naturalny satelita.

 






4 komentarze:

Dziękuje za to, że tu zaglądacie. Będę bardzo szczęśliwa czytając wasze komentarze-zawsze na mnie działają niczym balsam i sprawiają mi prawdziwą radość.