Dawno temu, każdemu kto próbowałby mi wmówić, że emigruję z ukochanej Polski, wybiłabym to z głowy choćby za pomocą młotka. Podróże kształcą, a życie doświadcza. Tak też Bóg dmuchnął w żagle i okręt mojego życia z rodziną na pokładzie odpłynął w dal, by zacumować gdzieś w samym sercu Wielkiej Brytanii. Od kilku lat uczę się tego "tutaj". Poznaję, doświadczam, smakuję, dziwię się, zachwycam, czasem nie dowierzam, porównuję i opisuję. A kiedyś...? Kto wie, może Bóg znów dmuchnie w żagle i popłyniemy gdzieś dalej, do innego portu? Ale póki co, już dzisiaj zapraszam was na wspólny rejs po Wielkiej Brytanii. Będzie mi bardzo miło gościć was pod moimi żaglami.

sobota, 11 września 2010

Deser jabłkiem pachnący

Powszechnie uważa się, że Anglik – turysta, licznie odwiedzający ciepłe i słoneczne kurorty nadmorskie Hiszpanii, Portugalii, Francji czy Włoch, rzadko poprosi w restauracji czy barze o jakiś miejscowy przysmak, ale na ogół zapyta o rybę i frytki (fish & chips). Nic dziwnego, że wielu ludziom na świecie wydaje się, że angielska kuchnia to głównie ryba z frytkami. Owszem, smażona w głebokim tłuszczu ryba i frytki z dodatkiem sałatki lub ciepłej fasolki w sosie pomidorowym to danie bardzo popularne. Choć osobiście uważam, że niemniej popularne i dostępne jak choćby w Polsce. Ale mało kto zdaje sobie sprawę, że ta tradycyjna brytyjska, domowa kuchnia (dziś często zastępowana „gotowcami” z supermarketów), to zbiór wielu smacznych dań i deserów, którym warto się przyjrzeć bliżej. Dlatego czasami zabierać was będę na małe co nieco –jakby to powiedział Kubuś Puchatek. A dziś będzie potrawa na bis, bo wspominałam już o niej kiedyś na moim artystycznym blogu, ale to właśnie ten blog jest najlepszym dla niej miejscem.

Kiedy jabłka zaczynają dojrzewać w sadach, a stragany i sklepowe półki zapełniają się jesiennymi odmianami tego tak popularnego w północnej Europie owocu, w mojej rodzinie zwiększa się wtedy apetyt na szarlotkę, racuchy z jabłkami czy inne przysmaki z dodatkiem tego właśnie owocu. Jabłko ze wszystkimi swoimi zaletami zdrowotnymi i smakowymi, symbol grzechu pierwszych ludzi to także podstawa deserów angielskiej kuchni. A jeden z nich swoim wyjątkowym smakiem i łatwością przygotowywania wkradł się już na stałe do naszego menu i całkowicie zawładnął łakomym podniebieniem całej mojej rodziny. Dodam, że jest to dość popularny deser wśród brytyjskich uczniów i króluje na szkolnych stołówkach. Trudno mu się oprzeć.

Jabłkowa zapiekanka czyli Apple crumble.

Aby przygotować ten wyjątkowy przysmak będą nam potrzebne; mąka, proszek do pieczenia, cukier biały, cukier brązowy, masło, 4 spore jabłka i jeśli ktoś lubi –cynamon oraz naczynie żaroodporne (może być brytfanka do ciasta).

Zaczynamy od umycia i obrania jabłek, a następnie pokrojenia ich w kostkę lub mniejsze kawałki. Jabłkami zapełniamy naczynie żaroodporne na wysokośc 3 – 6 centymetrów. Dodajemy biały cukier (60 gram) oraz cynamon i mieszamy. Jeśli nasze jabłka są słodkie to proponuję zmniejszyć ilość cukru.
Do miski wsypujemy 240 gram mąki pszennej z łyżeczką proszku do pieczenia. Do mąki dodajemy 60 gram brązowego cukru oraz 120 gram masła. Masło rozdrabniamy palcami, mieszając je z pozostałymi składnikami tak, jak robi się kruszonkę. Przygotowaną kruszonkę wysypujemy na wierzch jabłek, posypujemy jeszcze dwoma łyżkami brązowego cukru i wstawiamy do nagrzanego do temperatury 175 C piekarnika. Po 30 -40 minutach deser jest gotowy. Z podanych składników powinny się nim rozkoszować cztery osoby. Najlepszy jest na ciepło. Mam nadzieję, że ten angielski przysmak zapadnie wam w pamięci, a jego wyjatkowy smak sprawi, że po ten przepis będziecie sięgać częściej. Polecam!

5 komentarzy:

  1. ale żeśmy się jedzeniowo zgadały :) ty o apple crumble a ja o frytkach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jabłkowe crumble własnie niedawno robiłam. I wyszły...mmmm...palce lizać!

    OdpowiedzUsuń
  3. zrobiłam ten deser! pycha! na pewno jeszcze nie raz go zrobie

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam
    Ja znalazłam ten przepis u Titanii i tez sie skusiłam.Podawałam to polane budyniem...bardzo nam smakowalo,zjedlismy jeszcze gorące,pachnące...na pewno nie raz jeszcze zagosci w mojej kuchni.Dziekuję za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda przepysznie i smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za to, że tu zaglądacie. Będę bardzo szczęśliwa czytając wasze komentarze-zawsze na mnie działają niczym balsam i sprawiają mi prawdziwą radość.