Dawno temu, każdemu kto próbowałby mi wmówić, że emigruję z ukochanej Polski, wybiłabym to z głowy choćby za pomocą młotka. Podróże kształcą, a życie doświadcza. Tak też Bóg dmuchnął w żagle i okręt mojego życia z rodziną na pokładzie odpłynął w dal, by zacumować gdzieś w samym sercu Wielkiej Brytanii. Od kilku lat uczę się tego "tutaj". Poznaję, doświadczam, smakuję, dziwię się, zachwycam, czasem nie dowierzam, porównuję i opisuję. A kiedyś...? Kto wie, może Bóg znów dmuchnie w żagle i popłyniemy gdzieś dalej, do innego portu? Ale póki co, już dzisiaj zapraszam was na wspólny rejs po Wielkiej Brytanii. Będzie mi bardzo miło gościć was pod moimi żaglami.

wtorek, 8 marca 2011

Pancake Day czyli Dzień Naleśnika

To takie proste! Z mieszaniny mąki, wody, mleka oraz jajka, czasem z dodatkiem cukru potrafimy stworzyć ciasto, które po usmażeniu na gorącej patelni przeistacza się w naleśnika. Ten, prawdopodobnie wywodzący się z Francji placek, podbił swoim smakiem, nieograniczoną ilością możliwości oraz łatwością przyrządzania - cały świat. Czy ktoś z was nie jada naleśników? Które dziecko jest w stanie odmówić sobie naleśnika? A dzisiaj, w wielu krajach, naleśnik ma swoje „święto”! Swój dzień! Także w Wielkiej Brytanii. PANCAKE DAY (Dzień Naleśnika) można porównać do naszej polskiej tradycji Tłustego Czwartku, bo ten dzień to pożegnanie karnawału i przygotowanie się na nadchodzący Wielki Post.

Pancake Day – nazywany też jest „ Shrove Tuesday” i zawsze według kalendarza wypada we wtorek poprzedzający Środę Popielcową (Ash Wendesday). Dzień, kiedy można najeść się do syta wszelkich potraw zawierających mnóstwo kalorii. Naleśniki do nich należą. Od tego dnia zawsze zostaje 47 dni do Niedzieli Wielkanocnej.

Samo słowo „Shrove” pochodzi od średniowiecznego wyrazu „shrive”, które można przetłumaczyć, jako: przyznanie się, wyznanie. W średniowiecznej Anglii, tego dnia ludzie spowiadali się z grzechów, by z czystym sercem wejść w okres Postu, w czas przygotowania się do największego święta wszystkich chrześcijan - Wielkanocy. W tym dniu sprzątano nie tylko własne serca, ale także domowe szafki, czy może raczej spiżarki ze składników, które uważano za niedopuszczalne do użycia i jedzenia w okresie kilkutygodniowego umartwiania się. Oczywiście wśród tych składników było masło, jajka, cukier… Pozbywano się ich wyrabiając naleśniki.

Czy Brytyjczycy tego dnia nic nie robią, tylko jedzą naleśniki? Oczywiście, że nie. Tu i ówdzie organizowane są różne „naleśnikowe” imprezy i zawody. Najsłynniejsze z nich to: zawody w rzucaniu naleśnikiem i wyścigi z patelnią i naleśnikiem, który biegnąc należy podrzucać go do góry.

Jakie są angielskie naleśniki? Te tradycyjnie przygotowywane są w domu i smażone na roztopionym maśle. Choć tak naprawdę, dziś już coraz mniej osób zadaje sobie trud zrobienia domowych naleśników. Sklepowe półki zachęcają ogromnym wyborem gotowych naleśników i dodatków do nich. W ostatnich dniach wiele z nich było w promocjach. Można kupić naleśniki w proszku, które po dodaniu mleka lub wody nadają się do smażenia. Przede wszystkim jednak muszą być cienkie. I koniecznie z odpowiednimi dodatkami. Podstawowym dodatkiem jest drobno mielony cukier posypany po wierzchu naleśnika i skropiony sokiem z cytryny. Tak przyrządzony naleśnik zwija się rulon i zjada. Ale Brytyjczycy często jako dodatków do naleśników używają tylko cukru pudru, albo rozpuszczonej czekolady. Nie brakuje też zwolenników zawijania w naleśnik pokrojonego banana z dodatkiem syropu czekoladowego. Popularne jest polewanie tych słynnych placków sosem toffi albo zjadanie ich z dodatkiem lodów lub syropu klonowego. Rzadziej konsumowane są z dżemem.

Nie zamęczam dziś was dłużej i biegnę do moich naleśników. Zachęcam was do naleśnika dzisiaj i życzę smacznego! Kasia

9 komentarzy:

  1. Smaczny wpis.
    Lubię naleśniki, z różnymi dodatkami. I jako deser i jako danie główne. I lubię je smażyć. Zaraz się zabiorę do tej czynności.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisałam o genezie "Pancake Day" w poście p.t. "Zima, zima". My kontynuujemy tradycję "Tłustego Czwartku", ale lubimy naleśniki, więc "Pancake Day" przypada mniej więcej raz na dwa tygodnie ;) Smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy opis tradycji,
    nalesniki , mysle ze na calym swiecie kazdy lubi , w Hollandi sa na lodziach i innych miejscach takie Nalesnikowe restauracyjki , a paczki nie robia , raczej sa to racuchy z rodzynkami lub bez z cukrem pudrem -ale tylko jedza jeden dzien w roku na Sylwestra i Nowy Rok, zupelnie inna tradycja..)

    OdpowiedzUsuń
  4. od dawna "chodzą" za mną naleśniki, a po Twoim poście chyba jeszcze bardziej:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój blog bardzo mi pomógl. Skorzystam z niego nie raz!!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajnie opisane to swieto,tutaj dwa fajne przepisy na nalesnikowe przysmaki....mniam
    http://londonforall.blox.pl/2013/02/Pancake-day-w-Anglii-dzis-swieto-nalesnikow.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za to, że tu zaglądacie. Będę bardzo szczęśliwa czytając wasze komentarze-zawsze na mnie działają niczym balsam i sprawiają mi prawdziwą radość.