Nie będę wyjątkiem, jeśli napiszę, że czasami lubię zapatrzeć
się w nocne i pogodne niebo. Z całego mojego życia pamiętam dwa takie niezwykłe
momenty kiedy nie mogłam oderwać oczu od nieba. Pierwszy wydarzył się bardzo,
bardzo dawno temu, gdy z grupą znajomych, późnym wieczorem wybraliśmy się na
pewną beskidzką górę. Gdzieś blisko wierzchołka góry była polana. Na tej
polanie zrobiliśmy ognisko, a przy dźwiękach gitar śpiewaliśmy i piekliśmy
kiełbaski. Tam też poczułam bliskość nieba, bo niebo to było obsypane
największą ilością gwiazd, jaką kiedykolwiek w życiu widziałam. Leżeliśmy
wszyscy na trawie wpatrzeni w to gwieździste sklepienie niemal do rana. Innym
razem, ale też dawno temu, zapatrzyłam się w niebo w pewnej wielkopolskiej wsi.
Do dziś jestem wdzięczna losowi, że wówczas posprzeczałam się z mężem. Chcąc
nie sprzeczać się przy świadkach, wyszliśmy oboje na zewnątrz domu, w którym byliśmy
gośćmi. Na sierpniowym niebie gwiazdy przygotowały dla nas widowisko – tańce spadających
gwiazd. Ileż ich wówczas widzieliśmy, nie wiem, ale chyba całe mnóstwo. Nie pamiętam
ile komarów wówczas nakarmiło się nami, ani to, o co wybuchła sprzeczka, ale
nawet dziś, gdy czasami zamykam oczy wciąż widzę te migające, przelatujące nad
głowami gwiazdy.
Wspomnienia gwieździstych nocy powróciły do mnie jak
bumerang w dniu, w którym wraz z całą naszą rodziną wybraliśmy się do Space
Centre w Leicester (www.spacecentre.co.uk).
Bardzo nam się tam spodobało. Byliśmy tam
około siedmiu godzin i jestem pewna, że tam jeszcze wrócimy. Kiedyś bardzo interesowałam się
kosmosem, astronautyką i przeczytałam sporo książek o tej tematyce, a w Space
Centre miałam okazję przypomnieć sobie swoją wiedzę i
uzupełnić ją o wiele interesujących faktów i ciekawostek o wszechświecie. Jest to jedno z tych
miejsc, gdzie bez względu na wiek każdy znajdzie coś interesującego dla siebie.
Space Centre powstało w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego
wieku i jest podzielone tematycznie. Jedna część przybliża nam informacje na
temat wszechświata, inna na temat układu słonecznego czy też naszej planety- Ziemi, podróży
kosmicznych, astronautyki czy historii podboju kosmosu. Absolutnie rewelacyjnym
miejscem jest planetarium! W planetarium odbywają się – co tu dużo pisać
-fantastyczne pokazy. Ten, na który my trafiliśmy dotyczył poszukiwań życia
pozaziemskiego. Ogromny, z góry i z boków otaczający widownię ekran i doskonała
jakość pokazu przeniosła nas w orbitę pozaziemską z taką mocą, że wydawało nam
się, że naprawdę jesteśmy na pokładzie statku kosmicznego i z zawrotną
prędkością pokonujemy przestrzenie wszechświata by bliżej przyjrzeć się
odległym galaktykom i planetom. Oj, bardzo kręciło mi się w głowie. Wspaniałe doświadczenie
i efektowne wrażenie! Niestety, podczas pokazu zabronione jest robienie zdjęć,
więc jedyne zdjęcie z tego miejsca jest zrobione przy opuszczaniu sali. W Space
Centre jest jeszcze jedno, malutkie planetarium, gdzie cały czas można pogłebiać naszą wiedzę o planetach z naszego układu słonecznego.
Punkt centralny Space Centre
Planetarium
Część zachęcająca do blizszego poznania planet
Miejsca, gdzie można dowiedzieć sie wiele ciekawego na temt planet i gwiazd.
Najciekawszym dla moich starszych dzieci miejscem,
okazała się ta część Space Centre, gdzie dzieci mogły sprawdzić swoją wiedzę i
kondycję potrzebną do tego, by zostać astronautą. Sporo tam jest atrakcji: symulator
wynoszący kosmonautów na orbitę, fotel astronauty, na którym można usiaść i poćwiczyć
użyteczność drążków i guzików, specjalna platforma, dzięki której łatwiej jest
wyobrazić sobie siłę grawitacji na księżycu. Dla najmłodszych dzieci,
oprócz kącika zabaw pełnego twórczych inspiracji, wszędzie znajdują się urządzenia
i przyrządy, które poprzez zabawę przybliżają im wiedzę na temat otaczającego
nas kosmosu. A specjalne pojemniki ze strojami do przebierania się, pozwalają
kilkulatkom przez chwilę poczuć się jak gwiazdka, kosmita czy kosmonauta.
Sprawdzić się jako astronauta -czemu nie?
A może choć na moment usiąść za sterami promu kosmicznego?
Nawet kilkuletnie dzieci poprzez zabawe poznają świat kosmosu.
A może tak w stronę Marsa?
To, co kiedyś odkrył Kopernik, dziś jest oczywistością już dla dzieci.
Słońce - gwiazda pełna zagadek.
Czym w kosmosie jest rok dla Ziemi?
Oko w oko z kosmitą.
Trochę wiedzy na temat budowy teleskopów.
Miejsce odpoczynku i artystycznej kosmicznej twórczości najmłodszych.
Być przy narodzinach i śmierci gwiazd.
Dzieci zawsze znajdą coś dla siebie interesującego.
Spoglądać na stół jak w telewizor.
Poznać tajemnicę rakiet V-2
Poznać świat z początków podboju kosmosu.
W zasadzie każdy może przez chwilę oddać sie we władanie własnej wyobraźni i przez moment poczuć się jak kosmonauta,
zwłaszcza wówczas, gdy ma możliwość obejrzenia fragmentu promu kosmicznego od środka.
W Space Centre wiele można dowiedzieć się o podbojach kosmicznych, historii podbojów i ludziach
związanych z kosmosem. Dużym zaciekawieniem odwiedzających cieszą się gabloty, miedzy innymi te, w których znajduje
się przykładowe jedzenie astronauty i - uwaga –interesująca toaleta (pod zjęciem toalety wyjaśniam dlaczego jest interesująca). Jest tutaj sporo
ekranów, telewizorków i mini salek kinowych, w których można obejrzeć relacje z różnych wypraw. Nam najbardziej podobał się film opowiadający o wyścigu na podbój
kosmosu, jaki miał miejsce pomiędzy dwoma krajami: Stanami Zjednoczonymi i Związkiem Radzieckim.
Miejsce, gdzie można poznać szczegóły pracy astronautów.
Jakby to nazwać -uniform do pracy :)?
Miejsce, gdzie możemy obserwować start rakiety
Kosmiczna toaleta. Może trudno w to uwierzyć, ale toaleta ta jest również oczyszczalnią. Mocz kosmonautów jest oczyszczany, przetwarzany i potem wykorzystywany do picia i tak cały czas. Podobno mocz potrzebuje czterech dni do filtracji.
Co dziś na obiad?
Choć przez chwilę byc kosmonautą w statku kosmicznym.
Rosyjski statek kosmiczny.
Meteoryt
Największa atrakcja sali "restauracyjnej".
Satelity
Nie sposób opowiedzieć wszystkiego, co znajduje się w
Space Centre. Uważam, że jest to bardzo ciekawe miejsce i warto się tam wybrać.
Bilety kupowane przez Internet stają się biletami rocznymi, co jest wielką
zaleta zwłaszcza dla tych, którzy mieszkają bliżej i mogą częściej korzystać z centrum kosmosu. Jakieś
wady? Tak- bufet. Niestety, w bufecie jest mały wybór przekąsek i trudno znaleźć coś
odpowiedniego do jedzenia dla dzieci typu "wybredny" lub "niejadek". Następnym
razem przygotuję posiłek w domu i zjemy go tam w miejscu zwanym piknikowym.
Strefa księżyca
W ekranie telewizora z lat sześciedziatych można cały czas oglądać moment pierwszego lądowania na księżycu w 1969 roku.
Nasz naturalny satelita.